Akcja filmu "W strefie wojny" toczy się w przyszłości, w której pilot dronów, Harp (Damson Idris), zostaje wysłany do śmiertelnie niebezpiecznej strefy zmilitaryzowanej. Tam wraz ze swoim przełożonym-androidem, Leo, stara się ustalić lokalizację broni masowej zagłady, zanim wpadnie ona w ręce powstańców.
sithmtx 2 tygodnie temu
film nie ma nic wspolnego z technologią. Jest to film o murzynie, który chce być sprytny i być dobrym żołnierzem. Niestety robi wszystko po murzyńsku. Optócz rapowania. Film ma taką dziwną otoczkę netflixową, chcącą pokazać jaki to murzyn świetny żołdak. Wychodzi jednak taki zlepek stereotypów, które przypisać można tylko jednym podludziom. Zero rasizmu same superlatywy zwęglonych. film to gówno. można odpuścić
manek 3 tygodnie temu
Dla mnie dobry film polecam
TadeuszC 3 tygodnie temu
Polecam. Film wart obejrzenia. Szybka akcja trzymająca w napięciu.
andre1773pl miesiąc temu
Niestety zgadzam się z DANNY BOY media na siłę wciskają nam swoją poprawność kulturową .Jeden z głównych bohaterów mówi iż skonstruowali go jako cz....go żeby się wtopił w tłum jakąś kpina na Ukrainie ????
DANNYBOY miesiąc temu
film Mnie nie zachwycił, temat znany, oglądałem to już 35 lat temu, nowoczesna technologia w służbie człowieka, która to postanawia się zbuntować (Terminator ?).smutne jest to, że to kolejny "czarny film". tego rodzaju produkcje coraz częściej goszczą na ekranach , nie jestem rasistą, ale jest to denerwujące kiedy na tajną misję, gdzie 99% populacji jest biała, wysyła się czarnych. co autor miał na myśli ? czy warto było obejrzeć ten film, oceńcie sami. ode mnie 2 / 5.
Piter1810 miesiąc temu
Polecam, dobry film trzyma w napięciu.
Merkury miesiąc temu
Zapowiadał się dużo lepiej, rozczarowanie.